Samotność i problemy zdrowotne mogą dotknąć każdego seniora, ale nie muszą odbierać im godności ani szansy na spokojne życie. Historia 86-letniego Pana Wiesława pokazuje, jak ważne jest wsparcie osób starszych w codziennych trudnościach i jak drobne gesty mogą mieć ogromne znaczenie.
Pan Wiesław, 86-letni były fryzjer z Kielc, mieszkał samotnie w swoim domku jednorodzinnym. Z wiekiem zaczął tracić siły, a przygotowanie posiłków stało się dla niego wyzwaniem. Choć otaczały go liczne bary i restauracje, nie mógł z nich korzystać – jego stan zdrowia wymagał przestrzegania ścisłej diety. Zimą sytuacja była jeszcze trudniejsza. Strach przed upadkiem na śliskim chodniku sprawiał, że coraz rzadziej wychodził z domu.
Z pomocą przyszła lokalna fundacja, która zaoferowała Panu Wiesławowi codzienną dostawę posiłków. Za pośrednictwem organizacji Pan Wiesław zamówił jedzenie dostosowane do jego potrzeb zdrowotnych, a wolontariusze regularnie przynosili je pod jego drzwi. Dzięki temu senior odzyskiwał siły i energię, a codzienne wizyty stały się dla niego także źródłem poczucia bezpieczeństwa.
Pewnego dnia wolontariusz zauważył, że Pan Wiesław wygląda inaczej i nie zachowuje się jak zwykle. Natychmiast wezwał pogotowie. Diagnoza: udar. Dzięki szybkiej reakcji medycznej skutki udaru okazały się łagodne, a rehabilitacja, którą pomogła zorganizować fundacja, pozwoliła seniorowi wrócić do dawnej sprawności.
Dziś Pan Wiesław z wdzięcznością wspomina każdą pomocną dłoń. Dzięki wsparciu wolontariuszy nie tylko ma zapewnione codzienne posiłki, ale i poczucie, że nie jest sam.